Oni mają klucze do mojego mieszkanka ;)

Translate

Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 26 lutego 2013

Bukiet różowych róż

Witam

Chciałam Wam pokazać kolejny mój bukiecik róż. Tym razem w delikatnym różowym kolorze.



Tutaj już na właściwym miejscu, czyli w łazience.


Fajnie to wygląda bo bukiet duży nie jest (tylko 4 róże), ale stoi przy lustrze więc wygląda jakby było ich 8 :)

Łazieneczkę mam małą jak to w blokach. Dodatkowo tak jak widzicie w bardzo ciemnym kolorze co ją pomniejszyło do granic możliwości :((.

Cały czas próbuję ją jakoś rozjaśnić dodatkami. Jednakże to jest błędne koło. Ze względu na jej wielkość kilka dodatków, które ją rozjaśniają sprawiają również, że jest w niej za bardzo "naćkane". A przynajmniej ja mam takie wrażenie. Dlatego po jakimś czasie zaczynam dodatki usuwać i znowu robi się ponuro. I tak w kółko :(

Mam nadzieję, że w końcu tą metodą prób i błędów znajdę takie dodatki, które rozjaśnią moją łazienkę i mnie nie będą  przytłaczać swoją ilością.

Hmmm a jak nie to wpadnę do łazienki z młotkiem i zbije wszystkie płytki, wtedy będzie trzeba położyć nowe ładne jaśniutkie płytki :D (taki mały żarcik)

Wszystkiego kolorowego w tym ponurym dniu :).


sobota, 23 lutego 2013

Czerwony koszyk serce

Witam

Mój pierwszy koszyk serce jest już prawie skończony. Wystarczy go polakierować, ale zrobię to dopiero w przyszłym tygodniu jak dzieciaki będą u babci.


Koszyczek był robiony specjalnie do łazienki na moje kosmetyki. Jednakże tak bardzo spodobał się Martynce, że ona go dostanie na swoje drobiazgi.


Ponieważ w tym tygodniu nie miałam zbyt dużo czasu na tworzenie trochę naciągnę interpretację tematu Wyzwania Bajkowego u Wioli i zgłoszę właśnie ten koszyczek ;)

Tematem na ten tydzień jest "Czerwony Kapturek"


Czerwony Kapturek niósł w koszyczku smakołyki dla ukochanej babci.

Mój koszyczek jest czerwony, w sumie to chyba nadaje się na różne smakołyki a kształt serca przypomina nam o ukochanej osobie.

Hmmm w sumie to może nie aż tak bardzo naciągana ta interpretacja :)


Chciałabym też podziękować za wyróżnienie jakie dostałam za zeszłotygodniową pracę "Brzydkie Kaczątko". Jest ono dla mnie tym ważniejsze, że to dzieci Wioli wyróżniły moją kaczuszkę, a ja do tych wyzwań staram się robić prace, które właśnie dzieciom będą przypadać do gustu.


Życzę Wam miłego dnia

piątek, 22 lutego 2013

Zając z wytłoczki do jajek

Witam

Wczoraj późnym wieczorem do moich kurek - podstawek z wytłoczek dołączył zajączek.


Moim córciom zajączek tak bardzo się spodobał, że już jest wojna bo zając jest jeden a one są dwie. Także pewnie jeszcze dziś będę musiała  dorobić kolejnego ;)




Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

czwartek, 21 lutego 2013

Uczę się pilnie

Witam

Dziś chciałam się Wam pochwalić. Zaczęłam robić swój wymarzony koszyczek serce. W splocie jest masa błędów, ale się tym nie bardzo przejmuję bo się dopiero tego splotu uczę.


Koszyczek z każdym okrążeniem podoba mi się coraz bardziej :)


Tutaj porównanie z moim pierwszym koszyczkiem


W międzyczasie robię też Wielkanocne dekoracje: kurki, zajączki, baranki i jajeczka. Także wkrótce na moim blogu powinno się zrobić bardzo Wielkanocnie.

Miłego wieczoru


środa, 20 lutego 2013

Kurka z wytłoczki po jajkach

Witam serdecznie

Ostatnie dni miałam bardzo zabiegane, dlatego też ciężko było mi tutaj zaglądać. Dziś postaram się nadrobić zaległości i poodwiedzać Wasze blogi :)

Chciałam Wam też pokazać moją kurkę podstawkę do jajka. Tego typu kurek z wytłoczek do jajek sporo widziałam w internecie i bardzo mi się podobały, jednakże swoją postanowiłam troszeczkę zmodyfikować i ubarwić.



Tutaj ze swoja nową koleżanką. Dopiero co przyklejane skrzydełka więc na zdjęciach widać niewyschnięty klej.



I z jajkami. Pisanek jeszcze nie robiłam więc wstawiłam zwykłe styropianowe jajko



Miłego dnia

niedziela, 17 lutego 2013

Brzydkie kaczątko 2

Witam wieczorowa porą

Wczoraj pokazywałam Wam moje kaczątko z masy solnej robione na wyzwanie bajkowe u Wioli. Kaczątko było białe i takie miało pozostać. Dzisiaj jednak moje dziewczynki cały dzień się pytały kiedy je pomaluje. No i w końcu uległam.

Teraz kaczątko wygląda tak:



Tutaj rodzinka ślimaków zrobiona przez moje gwiazdy :)



sobota, 16 lutego 2013

Wyzwania bajkowe - Brzydkie Kaczątko

Witam

To już ostatnia chwila by zaprezentować pracę na Wyzwania Bajkowe organizowane przez Wiolę. Tym razem tematem było Brzydkie Kaczątko.


Muszę Wam się przyznać, że mimo iż znam i lubię tą bajkę to w głowie miałam totalną pustkę. Nie miałam zielonego pojęcia co zrobić. I tak mi już zostało :/

Dziś po pracy na szybkiego zrobiłam masę solną i ulepiłam hmmm chyba kaczątko ;) Szybo suszyłam w piekarniku i malowałam by się wyrobić ze zgłoszeniem pracy.

Oto efekt.




Miłego wieczoru :)

piątek, 15 lutego 2013

Róża z bibuły

Witam

Róże metodą cukierkową nie bardzo mi wychodzą. Cały czas mam wrażenie, że są jakieś pokraczne, dlatego też częściej robię tradycyjne różyczki z bibuły. Dziś pokażę Wam moja czerwoną różę.




Miłego dnia :)

"Oszukany" sernik na zimno

Witam

Dziś kolejny przepis na ciasto. Tym razem na "oszukany" sernik na zimno. Czemu oszukany?? Bo nie ma w nim ani sera, ani serka homogenizowanego ;) Sernik zrobiony jest na bazie jogurtu pitnego i galaretek - taki galaretkowiec ;) Moje córcie go bardzo lubią.


Składniki
0,5 l jogurtu pitnego owocowego (u mnie to była wiejska fantazja truskawkowa z Rolmleczu)
3 galaretki (np 2 truskawkowe i 1 cytrynowa)
1 łyżeczka żelatyny
paczka biszkoptów

opcjonalnie: rodzynki i owoce

Przygotowanie:
Jedną galaretkę truskawkową przygotowujemy według przepisu na opakowaniu. Jak lekko przestygnie moczymy w niej biszkopty i układamy na spodzie tortownicy. Ja lekko je ugniatam palcami by biszkopty wypełniły dokładnie spód.

Drugą galaretkę truskawkową i łyżeczkę żelatyny rozpuszczamy w 1 szklance wody. Jak przestygnie mieszamy z jogurtem i wylewam na biszkopty. Wstawiam do lodówki do stężenia.

Przygotowujemy trzecią galaretkę (cytrynową) według przepisu na opakowaniu. Jak przestygnie wylewamy ją na warstwę jogurtową. Wcześniej możemy warstwę jogurtową udekorować rodzynkami lub owocami i dopiero zalać ostatnia galaretką. Wstawiamy do lodówki, aż stężeje.

Smacznego


czwartek, 14 lutego 2013

Walentynkowo

Witam wszystkich walentynkowo i z tej okazji chciałabym życzyć:


Wszystkim zakochanym, by ich uczycie trwało wiecznie i z każdym następnym dniem było coraz silniejsze


Tym co nie są zakochani, by spotkali na swojej drodze tą jedyną, wymarzoną i prawdziwą miłość.


Tym co gdzieś pośród życiowych zakrętów zagubili miłość, by ja jak najszybciej odnaleźli.







Przy okazji chciałabym powitać wszystkich nowych obserwatorów oraz podziękować za wszystkie miłe komentarze. Niestety częściej zaglądam na blogi z komórki niż z kompa więc proszę Was o wybaczenie, że tak rzadko komentuję Wasze posty, ale na bieżąco odwiedzam każdego z Was i podziwiam Wasze prace. Jesteście super.

wtorek, 12 lutego 2013

Sposoby barwienia soli

Witam wieczorową porą

Właśnie znalazłam chwilkę czasu więc zamieszczam krótką instrukcję barwienia soli kuchennej.

Ja znam dwa sposoby i krótko Wam je opisze

1. Barwienie soli mazakami

Do pojemniczka wsypujemy sól, wkładamy mazak i mieszamy, aż do całkowitego zabarwienia soli.

Sposób ten nie bardzo przypadł mi do gustu bo jest dość długotrwały. Fakt, że mazaka miałam już używanego przez córcię więc może to dlatego. Na pewno jeszcze spróbuję tej metody z nowymi mazakami i dam Wam znać co i jak. Dużym plusem tej metody jest różnorodność kolorów i ich intensywność.

Uwaga: Mazaki już się nie nadawały do użytku :(

Jeżeli będziecie korzystać z tej metody proszę dajcie znać co o niej sądzicie.

2. Barwienie soli kredą

Bardzo łatwy i szybki sposób zabarwienia soli. Moim córkom również przypadł do gustu. Pewnie dlatego, że szybko było widać efekt.

Sól wysypujemy na kartkę papieru, palcem delikatnie ja rozprowadzamy a następnie pocieramy kolorową kredą. Już po paru ruchach widać efekt.


Im mocniej dociskamy kredę i dłużej pocieramy o sól tym intensywniejszy kolor otrzymamy


Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam. W razie problemów piszcie.

Dobrej nocki

Bajecznie kolorowe słoiki i butelki

Witam serdecznie

Za oknami ciągle biało a mi strasznie tęskno do bajecznie kolorowej i pachnącej wiosny.

Dlatego dziś pokażę Wam wazonik, dwie świeczki oraz tęczowe słoiki, które wczoraj wieczorem wykonałam razem z moimi córciami.


Dziewczynki świetnie się bawiły przy barwieniu soli. W sumie to wykonały za mnie większą część pracy bo mi pozostało tylko wsypać sól do wazonu i świeczników. Same też zrobiły sobie dekorację w słoikach.



Moje dwie gwiazdy razem ze swoimi dziełami


poniedziałek, 11 lutego 2013

Kolejne serca z papierowej wikliny

Koszyczki jak na razie wychodzą mi strasznie koślawe więc ich nie pokazuję, ale cały czas trenuję wyplatanie papierowej wikliny.

Na razie pokażę Wam kolejne serducha. Wydaje mi się, że one już mi jakoś wychodzą i nadają się do pokazywania.

Bibułkowe różyczki metodą cukierkową nadal wychodzą mi pokracznie ale myślę, że trening czyni mistrza i kiedyś wreszcie opanuję tą technikę ;)





Miłego dnia :)

Świeczka w jajku - test ognia zdany :D

Witam

Wczoraj pisałam Wam, że z jajka, które robiłam do kursu, zrobiłam świeczkę.

Świeczki w skorupkach jajek widziałam niejednokrotnie i tu problemu większego nie ma. Jednakże byłam pełna obaw jak zachowa się farba/lakier którym pomalowany był środek skorupki no i oczywiście klej na gorąco użyty do dekoracji.


Na szczęście nic złego się nie stało. W skorupce płonął spokojnie mały płomyk, który nawet nie osmolił wewnętrznych ścianek. Skorupka była tylko lekko ciepła i można było ją spokojnie wziąć do ręki, więc klej nie był narażony na temperaturę, która by mogła go rozpuścić.


Świeczka paliła mi się ponad 5 godzin, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Jedyny minus jest taki, że nie wypaliła się do końca bo chyba knot się utopił :P


Świeczuszka ślicznie wyglądała przy zgaszonym świetle. Zwłaszcza to różowe wnętrze skorupki w świetle świecy robiło cudowny nastrój. Szkoda tylko, że to tak ciężko uchwycić na zdjęciu.

Na Wielkanoc na pewno zrobię kilka takich świeczek ;)

niedziela, 10 lutego 2013

Smocze jajo - kurs

Witam serdecznie

Dziś specjalnie dla Ilonki zamieszczam kurs jak zrobić "smocze jajo"

Wykonanie takiego jaja jest bardzo proste i nie wymaga dużo czasu.

Zanim zabierzemy się do pracy musimy przyszykować sobie:

  • Skorupki jajek. Ja przed Wielkanocą zbieram je na potęgę. Po wybiciu jajka myję delikatnie skorupkę i zostawiam do wyschnięcia.
  • Pistolet i klej na gorąco. Z jednej laseczki kleju wychodzi około 3-4 jajka.
  • Farby akrylowe ewentualnie lakiery do paznokci. 
  • Pędzelek i gąbeczkę do rozprowadzania farb
  • Kieliszek lub mały słoiczek oraz jakiś patyczek (u mnie jest grube szydełko). Będzie nam potrzebne do suszenia pomalowanego jajka

Mamy już wszystko, więc zabieramy się do pracy :)


1. Dobrze rozgrzanym klejem robimy na jajku lekko pofalowane linie w odstępach około 2 cm


2. Mniej więcej tak powinno wyglądać jajko


3. Teraz między zrobionymi liniami robimy kolejne. Im bardziej nieregularne tym ładniej wyglądają, także nie musicie się do tego bardzo przykładać ;)


4.  Jak już mamy całe jajko pokryte "ciapajami" z kleju odstawiamy je do wystygnięcia


5. Jeżeli chcemy aby jajko stało bez żadnej podstawki musimy zrobić na dole kółeczko z kleju. Tak jak na zdjęciu.


6. Jak wystygnie stawiamy jajko i sprawdzamy czy nam się nie przechyla na którąś stronę. Jeżeli tak to musimy dołożyć jeszcze trochę kleju.

Jeżeli jako będzie umieszczone w jakiejś podstawce  możemy ominąć punkt 5 i 6


7. Przystępujemy do malowania. Tak jak widać na zdjęciu farba, a w moim przypadku czarny lakier do paznokci nie pokrył dokładnie skorupki i kleju. Nie musicie się tym przejmować. Pod koniec pracy zobaczycie, że wszystkie te niedociągnięcia i prześwity w farbie nadają jajku specjalnego charakteru


8. Pomalowane jajko zawieszamy na patyczku umieszczonym w kieliszku i zostawiamy do wyschniecia.


9. Teraz przyszedł czas by nadać jajku trochę koloru. W miejscach, gdzie klej najbardziej wystaje nakładamy pędzelkiem farbę. U mnie jest różowy perłowy lakier do paznokci.


10. Teraz musimy delikatnie wycieniować kolorowe plamy by wyglądały bardziej naturalnie. W tym celu nakładamy na gąbeczkę trochę farby i delikatnie nanosimy ja na jajko


11. Jajko ponownie zawieszamy na patyczku do wyschnięcia


12. Teraz malujemy środek skorupki. Ja wlewam do środka trochę farby / lakieru i pędzelkiem rozprowadzam po środku. Jak dla mnie jest to najwygodniejszy sposób.

Punkt ten możemy pominąć jeżeli chcemy zamieścić w jajku kompozycję kwiatową bo w tym przypadku nie widać środka skorupki.



Kolory jajek możemy dobierać w zasadzie dowolnie.  Mi najbardziej się podobają jak lakier bazowy jest matowy a dekoracyjny błyszczący / perłowy / brokatowy 

Tak przygotowane skorupki można wykorzystać do wielu dekoracji:
1. Same w sobie ślicznie wyglądają i są już dekoracją stołu lub stroika
2. Możemy wsadzić do nich kwiatki sztuczne lub żywe (skorupka jest szczelna więc woda się z niej nie wyleje)
3. Można wsadzić w środek kurczaczka, zajączka lub jak ja to zrobiłam smoka z masy solnej ;)
4. Możemy posadzić w takiej skorupce rzeżuchę. Będzie świetnie wyglądać na wielkanocnym stole



Ze skorupki, którą zrobiłam przygotowując dla Was kurs zrobiłam świeczkę i właśnie testuję jak się zachowuje klej i lakiery po zapaleniu świeczki. Pierwsze testy są pozytywne. Nie zaobserwowałam aby coś złego działo się z lakierem, klej też się nie rozpuszcza pod wpływem ciepła więc chyba będzie wszystko dobrze.

Jutro napisze Wam jak sie mój test zakończył

Jeżeli macie jakieś pytania, śmiało piszcie